poniedziałek, 27 maja 2013

Los Peregrinos

O wspolpielgrzymach troche juz bylo. Chrapia, pierdza, wstaja w nocy o
szalonych godzinach. Nie da sie z nimi dogadac w jezyku lenglidz.

Ale musze tez powiedziec, ze ogolnie jestem pod duzym wrazeniem, ze
tak to ujme "jakosci" tego miedzynarodowego towarzystwa. Tu nie ma
osob przypadkowych. Ludzie sa kulturalni, otwarci, pozytywnie
nastawieni do swiata.

Bardzo fajnie opisal to ksiadz na kazaniu w zeszla niedziele,
porownujac pielgrzymow na Camino do apostolow obdarzonych przez Ducha
Sw. darem jezykow. Niby kazdy mowi po swojemu, ale wystarczy usmiech,
drobny gest- poczestowanie kawalkiem czekolady czy oliwka, ustapienie
dolnego lozka w dormitorium starszej osobie, pozdrowienie "hola" czy
"buen camino" i juz jestesmy sie w stanie ze soba porozumiec. Znikaja
bariery i uprzedzenia.

Rocznie Camino przechodzi ok.200 tys pielgrzymow. Nie jestesmy wiec w
tym wysilku tak niesamowici ani elitarni jak by sie to moglo wydawac.
Srednia wieku z naszych obserwacji oscyluje w granicach 55 (choc
pewnie w wakacje jest wiecej mlodych ludzi).

Nasz duzy podziw od kilku dni budzi pewna bezzebna, pomarszczona i
gadajaca do siebie Francuzka. Pani ostro powyzej 70, a dystanse robi w
tempie niepokojaco zblizonym do naszego...

Co ciekawe, aktualny boom pielgrzymow jest porownywalny z tym co
dzialo sie tu w sredniowieczu. A przeciez wtedy nie bylo butow na
vibramie, prysznica z ciepla woda czy samolotu na droge powrotna do
domu...

1 komentarz:

  1. Piaty i zarazem otatni tydzien tej pielgrzymki rozpoczeliscie w siodma rocznice Waszego Slubu. Z tej okazji duzo zdrowia, wzajemniej milosci i szacunku, wielu szczesliwych lat i blogoslawienstwa Bozego zycza Rodzice.

    OdpowiedzUsuń