sobota, 27 kwietnia 2013

Paris, Paris

Pobudka o 4:30 zaingurowala nasza pielgrzymke. Bez przeszkod dotarlismy do Paryza, gdzie naocznie sprawdzilismy ze Notre Dame, Louvre i Wieza Eiffela nadal stoja tam, gdzie powinny.

Tradycyjnie juz zatrzymalismy sie u naszych francuskich przyjaciol, czyli u panstwa Burkel, ktorzy przyjeli nas przepysznymi francuskimi serami i tarta z owocami. Wlasciwie czujemy sie tu jak w domu, zreszta czego innego sie spodziewac, skoro nasi znajomi mieszkaja przy Rue Michal :)
 Merci!!!

Pomni zlotej zasady internetu - pictures, or it did not happen  - ponizej wrzucamy obowiazkowa do zrobienia w Paryzu "sweet fotke":

p.s. Moim rodzicom spieszymy doniesc, ze wino z winnicy Chateu'd Otwock, wiezione przez nas do Paryza niczym drewno do lasu, zostalo bardzo pozytywnie ocenione przez francuskich sommelierow.