Przesyłam standardowe podsumowanie na koniec tygodnia. Będzie jeszcze już tylko jedno - na koniec wyjazdu.
No, teraz już jest zdecydowanie z górki. Za nami 28 dni, przed nami 3.
Przeszliśmy już 717km, pozostało 68km.
I tu pędzę donieść że spokojnie zdążymy do Santiago na Boże Ciało. Planujemy być na miejscu już w środę, spędzić cały czwartek w Santiago a w piątek rano wylot do Madrytu. No, ale nie dzielmy skóry na niedzwiedziu - te trzy dni trzeba jeszcze przejść!
Jako graficzną ilustracją - ostatni etap...